Kiedy [profesor Raszewski] napisał do mnie po raz pierwszy, nie wiedziałam wcale, kim on naprawdę jest. Nawet nie przypuszczałam, jak wielkiego formatu jest to człowiek. Ale zaproszona już w drugim liście, czułam, że muszę poznać osobiście mojego Korespondenta. Wkrótce odwiedziłam gościnny dom państwa Raszewskich i zaraz zostałam do niego przyjęta, ogarnięta jego miłym ciepłem. Spokojny i łagodny Profesor stanowił nieruszone centrum tej rodziny. Już po kilku chwilach rozmowy wyczuwało się w nim jakąś niezwykłość - jasną i przenikliwą siłę ducha, coś pociągającego, a zarazem onieśmielającego, jakąś ujmującą wspaniałość. Myślę, że cechuje ona tych nielicznych ludzi, którzy mają zarazem wielki umysł i wielkie serce. Spokojna rezerwa otaczała go jak szczelny mur. Ale spoza tego muru biło światło - ten człowiek był pełen dobroci.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Aktorka. Żona. Matka. Krystyna Janda. Nie ma w Polsce osoby, która nie znałaby jej głosu, śmiechu i energii. W każdej ze swoich ról teatralnych czy filmowych zjawiskowa i profesjonalna. Jako Agnieszka w "Człowieku z marmuru" wniosła do kina nieznaną świeżość i nową jakość. W "Przesłuchaniu" poruszyła wszystkich i trwale zapisała się w historii kinematografii. W "Tataraku" dotknęła najczulszych strun, w "Boskiej" rozbawiła. Wychowała kolejne pokolenia, które najpierw do Teatru Powszechnego, a teraz do Teatru Polonia i Och Teatru chodzą "na Jandę". Każdy spektakl z Jej udziałem kończy się owacją na stojąco. Zawsze wierna sobie i widzom. Szczera, bezpośrednia, wymagająca, choć bezdyskusyjnie zyskująca przy bliższym poznaniu. Katarzynie Montgomery opowiada o swoich najważniejszych rolach - tych życiowych i tych zawodowych, o powstawaniu filmów i przedstawień, o kulisach teatru, za które widzowie nie mają wstępu, o miłości, przyjaźni, śmierci i życiu.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Życiowa droga Janusza Gajosa, która zaprowadziła go do punktu, w którym jest dzisiaj, nie była prosta. Czterokrotne zdawanie do szkoły filmowej, a w międzyczasie terminowanie w lalkowym teatrze w Będzinie. Najpierw czas poza Warszawą, z dala od reflektorów, a potem zdobywanie szlifów w komedii, zapewne najtrudniejszym, ale i niewystarczająco powaznym gatunku. No i ten Kos.Popularność, jaką dziś nawet trudno sobie wyobrazić. Można się było w tym osadzić, przeciez niejeden wymarzyłby sobie taki prezent od losu. A potem Turecki.Życie Janusza Gajosa, to ciągła ucieczka przed rolami, które do tego stopnia się z nim zrosły, że mogły stać się pułapka na zawsze. Diś jednak słyszymy "Gajos" i przed oczami przesuwa się szereg jego wielkich kreacji. To jego zwycięstwo. Potęga aktorstwa. Gigant. Artysta pokroju Gajosa w Anglii otrzymałby tytuł lordowski - to tylko kilka opinii kolegów aktorów o Januszu Gajosie. Najlepsze nazwiska polskiej sceny i filmu - m.in. Janda, Seniuk, Więckiewicz, Englert, Opania, Woronowicz, Braciak - opowiadają o swoich zawodowych i prywatnych spotkaniach z Gajosem.
Opis pochodzi od wydawcy
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni